Na Białoruś nadal nielegalnie przywożone są dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy
Na Białoruś przybyła kolejna grupa dzieci z Donbasu, a ma ich łącznie przyjechać około tysiąca. Poinformowała o tym państwowa agencja informacyjna BiełTA.
24 kwietnia białoruski paraolimpijczyk Alaksiej Tałaj, który jest szefem dobroczynnej fundacji swojego imienia, poinformował, że na Białoruś przybyła kolejna grupa dzieci z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy.
– Białoruś nadal udziela wsparcia regionom dotkniętym działaniami wojennymi. Tym razem po raz pierwszy w drugiej turze przyjechała grupa z Zaporoża (100 osób) wraz z dzieciakami z DRL i ŁRL (samozwańczych republik Doniecka i Ługańska – Belsat.eu). Tym samym poszerzamy obszar pomocy. Władimir Rogow, osoba publiczna z Zaporoża, zwrócił się do naszej fundacji z prośbą o wsparcie rehabilitacji dzieci z jego regionu na Białorusi – powiedział Tałaj.
Rogow jest tymczasem członkiem rosyjskich okupacyjnych władz zajętego przez Rosję fragmentu obwodu zaporoskiego.
Paraolimpijczyk poinformował, że „dzieci Donbasu” przywitali pracownicy jego fundacji oraz wolontariusze Białoruskiego Republikańskiego Związku Młodzieży – czyli łukaszenkowskiej organizacji młodzieżowej. Stwierdził też, że dzieci z regionu Zaporoża przyjechały spotkać się z krewnymi z Białorusi.
Według niego w kwietniu i maju na Białoruś zostaną przywiezione łącznie trzy grupy dzieci. Paraolimpijczyk twierdzi, że dzieci przyjeżdżają na Białoruś „na rekonwalescencję”. W „pierwszej turze” według jego relacji na Białoruś przyjechało 350 ukraińskich dzieci i młodzieży. Planuje się, że w ciągu dwóch miesięcy przywiezionych zostanie tu ponad tysiąc nieletnich.
BiełTA informuje, że dzieci z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy są przywożone na Białoruś z inicjatywy Alaksandra Łukaszenki. Organizacją ich przyjazdu i pobytu na obozie rekreacyjnym „Dubrawa” w Soligorsku zajmuje się Fundacja Aleksieja Tałaja przy wsparciu państwowego przedsiębiorstwa Biełaruśkalij i Państwa Związkowego, czyli Związku Białorusi i Rosji.
9 kwietnia białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka na antenie Biełsatu informował o zebraniu faktów dotyczących przymusowego wywozu dzieci z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy na Białoruś. Zapowiedział, że przedstawi odpowiednie dokumenty Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu. Takie działania wobec dzieci z terytoriów okupowanych są bowiem pogwałceniem prawa międzynarodowego i mieszczą się w kategorii zbrodni wojennych.
Z kolei Mykoła Kuleba, były Pełnomocnik Prezydenta Ukrainy ds. Praw Dziecka, dyrektor ukraińskiej fundacji „Sposajemo” (pol. Ratujemy) 10 kwietnia na antenie Biełsatu mówił, że jakiekolwiek przemieszczanie ukraińskich dzieci na terytorium innego kraju z okupowanych terytoriów Ukrainy jest zbrodnią wojenną. Dlatego Łukaszenka i inne zaangażowane w ten proceder osoby mogą otrzymać nakaz aresztowania z Hagi.
Wcześniej za masowe wywózki dzieci z czasowo okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji Międzynarodowy Trybunał wydał nakaz aresztowania Władimira Putina oraz rosyjską rzeczniczkę praw dziecka. Maria Lwowa-Biełowa chwaliła się publicznie rosyjskiemu prezydentowi, że adoptowała ukraińskie dziecko zabrane z terenów okupowanych.
jb/ /belsat.eu
