Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w rozmowie z amerykańską agencją Bloomberg, że przedstawiciele Rosji powinni być obecni na następnym Szczycie Pokoju, ale jego zdaniem mało prawdopodobne jest, że byłby to Władimir Putin, bo zdaniem Zełenskiego boi się opuszczać Rosję.
– Jeśli następny Szczyt Pokojowy będzie zgodny z planem, który przewidujemy, a drugi Szczyt będzie ma plan obejmujący wszystkie zagradnienia i plan zakończenia wojny tak jak to rozumiemy, i jeśli będziemy mieli więcej krajów na świecie (…) Jeżeli ten plan będzie gotowy, zorganizujemy drugi Szczyt Pokoju i tam powinni być obecni przedstawiciele Rosji. Kto? Zobaczymy – powiedział Zełenski.
Na pierwszym Szczycie Pokoju w Szwajcarii nie było przedstawicieli Rosji.
Ukraiński prezydent wyraził opinię, że Władimir Putin raczej nie przyjechałby na szczyt, bo jego zdaniem „boi się opuszczać Rosję”.
Zełenski zasugerował też, że USA i Chiny mogą być mediatorami między Rosją a Ukrainą. Jego zdaniem, mimo różnic te kraje są w stanie wywrzeć presję na Rosję, by powstrzymać Putina.
Przekazał, że sama Ukraina pracuje nad „jasnym i szczegółowym” planem zakończenia wojny, który będzie gotowy w tym roku, i że wkrótce Kijów zaprezentuje szczegółową wizję dotyczącą też bezpieczeństwa energetycznego, żywnościowego i wymiany jeńców i więźniów.
Nie wiadomo kiedy i gdzie miałby się odbyć kolejny Szczyt Pokoju. Wiadomo, że Arabia Saudyjska chciałaby gościć kolejny szczyt pokojowy, także z udziałem Rosji i Chin. Nie jest jasne, czy miałby to być właśnie kolejny Szczyt Pokoju po spotkaniu w Szwajcarii, czy też inna inicjatywa.
W długiej rozmowie z Bloombergiem, w której padły, jak się wydaje, różne ważne oświadczenia i opinie, Zełenski mówił też między innymi o tym, że chce spotkać się z Donaldem Trumpem i porozmawiać o jego pomysłach na plan pokojowy, albo o tym, że Ukraina mogłaby przeprowadzić kontrofensywę, ale zapowiedziana broń od zachodnich partnerów dociera zbyt wolno.
Po raz kolejny raz w ostatnich dniach Zełenski mówi o możliwości rozmów jeżeli nie na temat pokoju, to zawieszenia broni.
Oficjalnie, ani Zełenski, ani Putin nie chcą ze sobą rozmawiać, ale Zełenski sugeruje w rozmowie z Bloombergiem już drugi raz w ostatnich dniach, że rozmowy mogą odbywać się pośrednio.
Oficjalnie Zełenski podkreśla, że Putin jest zbrodniarzem i wcale nie chce pokoju, bo złamał wszystkie umowy z Ukrainą 24 lutego 2022 r., dokonując pełnowymiarowej agresji. Ponadto oficjalnym stanowiskiem Kijowa jest przywrócenie legalnych granic Ukrainy z 1991 roku, co jest potwierdzone decyzją Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. Również tzw. formuła pokoju prezydenta Zełenskiego mówi o przywróceniu integralności terytorialnej Ukrainy. Była ona właśnie bazą dla Szczytu Pokoju. Jednak z postulatów zawartych w tzw. formule pokoju tylko część znalazła się w konkluzjach szczytu w Szwajcarii podpisanej przez kraje w nim uczestniczące, i nie ma tam żądania natychmiastowego wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy.
Nie jest tajemnicą, że niektórzy zachodni dyplomacji nakłaniają Kijów do zamrożenia wojny na obecnej linii rozgraniczenia, ale nie musi to oznaczać oficjalnego uznania aneksji przez Rosję okupowanych terenów. Powołują się przy tym na wariant „niemiecki” bądź „koreański”. W rozmowie z Bloombergiem Zełenski też się odnosił do dyskusji o wariantach „koreańskim” lub „niemieckim” mówiąc, że o wszystkim decyduje naród ukraiński.
Putin tymczasem podważa legitymację Zełenskiego jako przywódcy Ukrainy i wysuwa bardzo wygórowane żądania co do Ukrainy i Zachodu.
Jednak dziś na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Kazachstanie Putin przekonywał, że Rosja ma nowy plan.
“Porozumienia stambulskie w sprawie Ukrainy pozostają na stole i mogą stanowić podstawę procesu negocjacyjnego” – oznajmił Putin. dodał, że to Ukraina odmawia uczestnictwa w rozmowach pokojowych🤔
📷Sergey Petrov/NEWS.ru pic.twitter.com/wcjuWPNCLM
— Biełsat (@Bielsat_pl) July 4, 2024
MaH/belsat.eu wg pravda.com.ua, twitter.com