Sąd obwodu moskiewskiego skazał na 10 lat mieszkańca obwodu kałuskiego oskarżonego o podpalanie rosyjskiej flagi, która wisiała przy ośrodku sportowym w podmoskiewskich Chimkach. Według organów ścigania, dopuścił się tego 24 września 2024 roku, kiedy był pijany.
27-latek został uznany za winnego zbezczeszczenia symboli narodowych, chuligaństwa motywowanego politycznie i przygotowywania do uczestnictwa w działaniach bojowych na terytorium innego kraju.
❗️10 лет колонии за поджог триколора и якобы переписку https://t.co/LyEgo4yYdy pic.twitter.com/VFhDO1lMSF
— Вот Так (@vottak_tv) July 2, 2024
Oskarżyciele twierdzili, że Michaił Iszczenko spalił flagę Rosji umyślnie, „z pobudek chuligańskich, demonstrując jawny brak szacunku do uczuć obywatelskich i patriotycznych, autorytetu i godności Federacji Rosyjskiej, Flagi Państwowej Federacji Rosyjskiej”.
Jak podaje Wot Tak, rosyjskojęzyczna redakcja Biełsatu, w rosyjskim internecie pojawiły się doniesienia, że w telefonie Iszczenki rzekomo znaleziono korespondencję z rosyjskimi ochotnikami walczącymi po stronie Ukrainy.
MaH/belsat.eu wg vot-tak.tv, telegram