W wywiadzie dla Deutsche Welle unijny przedstawiciel Dirk Schuebel poinformował, że kolejny pakiet sankcji przeciwko reżimowi Alaksandra Łukaszenki obejmie osoby i firmy zamieszane w organizację nielegalnej migracji do UE.
Podkreślił przy tym, że dla Brukseli dalej najważniejsze pozostaje przestrzeganie praw człowieka na Białorusi. Apele UE wobec władz Białorusi pozostają niezmienne – Mińsk powinien uwolnić więźniów politycznych, zatrzymać represje i zorganizować nowe, uczciwe wybory prezydenckie.
– Niestety, wszystkie nasze apele pozostają niewysłuchane. Dlatego obecnie szykujemy piąty pakiet sankcji, który najpewniej zostanie skoncentrowany przede wszystkim na kwestii migracji, ale nie tylko – powiedział Dirk Schuebel.
Więcej szczegółów nie podał, ponieważ UE zawsze trzyma detale sankcji w tajemnicy. Przyjęcia piątego pakietu należy się spodziewać w połowie listopada.
Unijny ambasador został też zapytany o to, czy Bruksela obejmie sankcjami import nawozów potasowych, który zapewnia reżimowi poważne zyski.
– Czas pokaże. Będzie to zależało od działań białoruskich władz. Jeśli więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni, przemoc przeciwko pokojowo nastawionym obywatelom będzie trwać, to możliwe są wszystkie warianty, w tym sankcje sektorowe.
Potwierdził przy tym, że w Brukseli trwają dyskusje na temat sankcji przeciwko białoruskim narodowym liniom lotniczym Belavia.
ad,pj/belsat.eu