Pełniący obowiązki gubernatora rosyjskiego obwodu kurskiego przy granicy z Ukrainą powiedział, że doszło do ataku ukraińskiego drona.
Aleksiej Smirnow twierdzi, że w wyniku ataku ukraińskiego drona zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci. Według przedstawiciela rosyjskich władz dron uderzył w nocy z piątku na sobotę w dom we wsi Gorodiszcze. W ataku zginęło pięć osób, a dwie zostały ranne.
Rosyjski resort obrony przekazał też, że strącono tej nocy sześciu dronów nad trzema obwodami i anektowanym Krymem. Miejscowe władze okupacyjne piszą o okolicach miasta Bałakława i Sewastpola.
Zwykle w takich przypadkach władze rosyjskie mówią, że albo zestrzelono wszystkie pociski ukraińskie, albo że pociski lub odłamki trafiły w infrastrukturę i ludność cywilną.
W nocy w Internecie pojawiły się zdjęcia i wpisy mieszkańców, z których wynikało, że w różnych częściach Krymu znowu doszło do licznych wybuchów.
🔥 Crimea pic.twitter.com/8VFylFzXyd
— Malinda 🇺🇸🇺🇦🇵🇱🇨🇦🇮🇹🇦🇺🇬🇧🇬🇪🇩🇪🇸🇪 (@TreasChest) June 28, 2024
Ukraińska strona nie skomentowała jeszcze tych doniesień.
MaH/belsat.eu wg pravda.com.ua, PAP