Władimir Putin zaproponował parlamentowi, aby ten wypowiedział konwencję o odpowiedzialności karnej za korupcję. Rosyjska Duma zazwyczaj zatwierdza tylko decyzje prezydenta.
O wypowiedzeniu zawartej w 1999 roku konwencji Rady Europy (RE) mówił w grudniu premier Michaił Miszustin. Jeszcze w połowie marca Rosja rozpoczęła bowiem formalnie proces wyjścia z RE. Tego samego dnia została wyrzucona z organizacji przez komitet ministrów RE. We wrześniu Moskwa wypowiedziała Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Prawnik Wiaczesław Gimadi ze związanej z opozycjonistą Aleksiejem Nawalnym Fundacji Walki z Korupcją wyjaśnił serwisowi Sirena, że rezygnacja z konwencji o odpowiedzialności karnej za korupcję oznacza obniżenie standardów walki z tym zjawiskiem.
– Korupcja nie tylko de facto, ale i demonstracyjnie staje się umocowana, jako akceptowane zachowanie dla Putina i jego urzędników – zaznaczył.
pp/belsat.eu wg Kommersant, Sirena