W mieście nad Niemnem ponownie stanęło popiersie Wasilija Czapajewa, które w 2019 roku zdemontowano jako historyczną pomyłkę. W związku z zacieśnianiem integracji z Rosją, władze miasta wyciągnęły sowieckiego bohatera z magazynu.
Popiersie umieszczono na skwerze przy ulicy Szczorsa – przed jednostką wojskową nr 5522, gdzie stacjonuje grodzieński OMON – pisze portal Hrodna.life.
Pomnik Wasilija Czapajewa do lutego 2019 roku stał przy ulicy noszącej w czasach sowieckich jego imię. W 1994 roku ulica zyskała nowego patrona – białoruskiego poetę Michasia Wasilka – rzeźby jednak nie usunięto. Potem okazało się, że do Grodna trafiła ona przypadkowo – krajoznawca Wiktar Siajapin twierdzi, że do miasta pomnik trafił jako “ekwiwalent” materiałów budowlanych z zakładów kamieniarskich na Ukrainie.
Obecność w Grodnie pomnika bolszewickiego bohatera wojny domowej w Rosji, który nigdy nie był w tym regionie, drażniło mieszkańców. Władze miasta przychyliły się ostatecznie ku ich woli i w lutym 2019 roku zdemontowały popiersie, by przekazać je do muzeum.
Wywołało to reakcję w Rosji. Agencja Krasnaja Wiesna wysłała do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pytanie, czy “władze Grodna prowadzą walkę z sowieckimi pomnikami”. Rosyjscy dyplomaci spotkali się w związku z tym z przedstawicielami władz Grodzieńszczyzny – udało się wtedy przekonać ambasadora, że usunięcie Czapajewa nie jest aktem dekomunizacji (do której na Białorusi jeszcze nie doszło).
Z kolei w 2020 roku do Alaksandra Łukaszenki zwróciła się bratanica bohatera z pomnika – Marina Czapajewa, która poprosiła o przekazanie popiersia do Rosji. Kobieta napisała m.in., że “na żądanie Młodego Frontu popiersie zostało po barbarzyńsku zburzone młotkami, rzekomo w celu restauracji”.
Obecnie nie należy się spodziewać, by społeczność Grodna zaprotestowała przeciwko obecności sowieckiego pomnika przed bazą oddziałów pacyfikacyjnych. Aktywni społecznie i politycznie miaszkańcy miasta zostali represjami zmuszeni do milczenia lub emigracji, wielu przebywa w aresztach i koloniach karnych.
pj/belsat.eu