Niewielki okręt wojenny (projekt 22870 od ubiegłego tygodnia cumuje w porcie Oczamczira w Abchazji – wspieranym przez Rosję separatystycznym regionie Gruzji.
Zwrócił na to uwagę branżowy portal Naval News.
W związku z atakami ukraińskich dronów i rakiet na bazy morskie Krymu i Noworosyjska, Rosja podpisała z nieuznawaną Abchazją umowę na budowę bazy morskiej w Oczamczirze. Chociaż port ten na razie wydaje się bezpiecznym miejscem stacjonowania okrętów Floty Czarnomorskiej, Gruzini obawiają się, że ich pojawienie się oznaczać będzie wciągnięcie regionu w wojnę rosyjsko-ukraińską.
Według Naval News jednostka jeszcze 28 czerwca była widziana w macierzystym porcie w Noworosyjsku. 1 lipca zniknęła z radarów, by 4 lub 5 lipca wejść do portu Oczamczira. 3 lipca baza Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku została przez ukraińskie drony morskie, które uderzyły w pirs w miejscu, gdzie zazwyczaj przycumowany był “Professor Nikołaj Muru”. Naval News twierdzi, że okręt został przeprowadzony do Abchazji w celu ochrony przed ukraińskimi atakami.
Chociaż Oczamczira to stosunkowo niewielki port, można w nim zmieścić kilka dużych okrętów wojennych, włącznie z fregatami i jednostkami desantowymi. W czasach sowieckich bazowały tam nawet okręty podwodne.
Naval News zwraca uwagę, że choć jednostki projektu 22870 są uważane za holowniki ratownicze, to mogą być też okrętami wsparcia ogólnego zastosowania. Często towarzyszą one większym jednostkom biorącym udział w działaniach wojennych i same przenoszą zestawy rakietowe.
Portal zwraca przy tym uwagę, że tej samej klasy był okręt “Wasilij Biech”, zatopiony w czerwcu 2022 roku w rejonie ukraińskiej Wyspy Węży. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nigdy oficjalnie nie potwierdziło tej straty. Obecnie na Morzu Czarnym operują trzy takie jednostki: SB-742, “Professor Nikołaj Muru” i “Kapitan Gurjew”. Który z nich wszedł do portu w Abchazji, nie udało się ustalić.
Do tej pory w Oczamczirze stacjonowało kilka niewielkich kutrów patrolowych straży przybrzeżnej FSB. Holownik projektu 22870 należy więc uważać za pierwszy rosyjski okręt wojenny, który zawitał do tego portu.
O tym, że praktycznie zakończono budować tam bazę Floty Czarnomorskiej media napisały w marcu 2024 roku. O podpisaniu stosownej umowy z Rosją w październiku ubiegłego roku poinformował prezydent separatystycznej republiki Asłan Bżenija.
Pierwsze rozmowy o budowie rosyjskiej bazy morskiej w Oczamczirze miały miejsce już w 2009 roku. NATO wyraziło wtedy zaniepokojenie tymi planami. Od tego czasu w porcie zaczęły na stałe bazować kutry straży przybrzeżnej rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Porozumienie o ustanowieniu nowego punktu stałego bazowania Floty Czarnomorskiej zostało przez Rosję i Abchazję podpisane w 2023 roku. Jak zauważa Agencja Reutera, wybór wschodniego wybrzeża Morza Czarnego świadczy o poszukiwaniu przez Rosjan alternatywy dla Sewastopola.
Gruziński politolog Giela Wasadze w rozmowie z Vot-tak.tv, rosyjskojęzycznym portalem Biełsatu stwierdził, że Oczamczira okazała się jedynym portem, w którym rosyjska Marynarka Wojenna może względnie bezpiecznie bazować swoje jednostki.
Ruch Antyokupacyjny Gruzji widzi w pojawieniu się rosyjskich okrętów ryzyko otwarcia w Abchazji drugiego frontu wojny rosyjsko-ukraińskiej, w którą wciągnięta zostanie Gruzja. Istnieje bowiem ryzyko, że Ukraina będzie nanosiła uderzenia rakietowe na port w Oczamczirze, uznając go za legalny cel wojskowy.
Gruzińska telewizja Pirveli przekazała, że w kontekście tych doniesień rządząca partia Gruzińskie Marzenie oświadczyła, że państwo nie ma możliwości wpłynąć na wydarzenia na terenach okupowanych przez Rosję: w Abchazji i Osetii Południowej.
Aleksandr Orłow/vot-tak.tv, pj/belsat.eu