Ukraińskie ataki miały znaczący wpływ na rosyjską gospodarkę, w szczególności produkcja ropy naftowej spadła o 17 procent. W NATO oczekują, że ataki będą kontynuowane – donosi Europejska Prawda, powołując się na wysokiego rangą urzędnika NATO.
– Rzeczywiście widzimy, że ataki Ukrainy na terytorium Rosji mają wpływ na rosyjską gospodarkę, na produkcję ropy, na rosyjski eksport nośników energii – powiedziało źródło.
Według niego ukraińskie ataki przy użyciu różnych typów broni są w stanie sięgać w głąb Rosji i wywierają znaczący wpływ na rosyjską gospodarkę.
Wpływ ten jest tak duży, powiedział urzędnik, że Rosja wprowadziła wewnętrzne ograniczenia eksportu benzyny i inne restrykcje.
– Rosyjska produkcja ropy spadła o około 17 procent. Myślę, że nadal będziemy to obserwować, ponieważ Ukraina używa różnych rodzajów broni, co jeszcze bardziej wpłynie na rosyjską gospodarkę – powiedział urzędnik.
W maju poinformowano, że ukraińskie ataki dronów na rosyjską infrastrukturę energetyczną spowodowały wyłączenie z obiegu 14-15 procent rosyjskich zdolności rafinacji ropy naftowej i doprowadziły do wzrostu krajowych cen paliw.
Z kolei zachodnie media donosiły, że Stany Zjednoczone rzekomo wezwały Kijów do zaprzestania ataków na rosyjskie rafinerie ropy naftowej i inną infrastrukturę energetyczną w obawie przed wzrostem cen na rynku globalnym.
Ambasador Ukrainy w USA Oksana Markarowa zapewniła, że nie otrzymała oficjalnych zawiadomień z Waszyngtonu zakazujących Kijowowi atakowania rafinerii w Rosji przy użyciu własnej broni.
lp/ belsat.eu wg UkrPrawda